Wymyśliłam sobie, żeby pojechać jeszcze na górę do Emony, bo na mapie mam na tamtym cyplu latarnię morską. Niestety okazuje się, że droga nie na nasze auto. Szkoda, ale za to tak tu fajnie, cisza i spokój, słychać tylko dzwonki owiec i szczekanie psów, które pilnują stada.
Po drodze jeszcze mała kolacja w Banja czyli kebabcze i frytki z sirene :) Tak mi przez cały rok brakuje tych bałkańskich smaków!
A po drodze w dół wjechaliśmy do knajpki, z której znakomicie widać całą pobliską część wybrzeża. W dzień widoki są piękne, teraz chyba jeszcze piękniejsze - cały rozświetlony Słoneczny Brzeg i Nessebyr i Sv. Vlas też. I Księżyc wyglądający zza chmur. Cudo.