Ruszamy na południe, dróżką po zachodniej stronie jeziora Gopło.
W Polanowicach czeka kolejny pałac.
Ale najpierw zatrzymuję się przy nieczynnej już stacji kolejowej. Mają coś w sobie takie stare dworcowe budynki... Ten stoi tuż przy polu pełnym maków. Na torach wyrósł spory krzak, ale sama stacja jest zamieszkana.
We wsi jest kościół św. Klemensa i św. Marka z 1838 r., niestety zamknięty.
W parku chowa się pałac z przełomu XIX i XX wieku. Wejście przez ganek z kolumnami. Nie wygląda na wielki, a i tak po ilości okien widać, że pokoi w nim sporo.
Za pałacem jest też oficyna - Agencji Nieruchomości Rolnych.
Za pałacem dawny PGR.