Pierwszy przystanek robimy w Strzelnie.
Nie był to przystanek planowany, ale warto było! Okazuje się, że w Strzelnie mamy zabytki, z których można być dumnym.
Najpierw wchodzimy do Rotundy Św. Prokopa. W środku pan przewodnik już opowiada o historii i ciekawostkach związanych z tym miejscem. Zwiedzanie całego świątynnego wzgórza trwa ponad godzinę, ale warto zostać i posłuchać.
Sama budowla pochodzi z dwunastego wieku i jak się okazuje, jest unikatem na skalę europejską. A dlaczego? Pozostawiam to Waszej ciekawości ;) W rotundzie czasem odbywają się koncerty. Fajne miejsce.
Największy budynek to Bazylika Św. Trójcy. Wygląda na pochodzącą z nowszych czasów ale to jedynie za sprawą dobudowanej barokowej fasady - w rzeczywistości bazylika jest prawie równie stara jak rotunda. I tu także same ciekawostki: dwie romańskie kolumny z płaskorzeźbami personifikacji cnót i przywar. Dalej Czarny ołtarz Krzyża Świętego, cel wielu pielgrzymek. W nawie bocznej pięć zielonych konfesjonałów z ciekawymi malowidłami. I liczne płyty nagrobne, na przykład dawnego proboszcza, który 'Prosi o westchnienie'.
W budynku obok jest też małe muzeum - można obejrzeć tam stare księgi, trochę eksponatów z wykopalisk, zdjęcia powstańców... zawsze patrząc na takie zdjęcia zastanawiam się, jakie były historie tych ludzi... jakie mieli marzenia i czy udało im się je spełnić? Na górnym piętrze za kotarą przycupnęły piękne obrazy samego kościoła i miasteczka. Szkoda, że nie wiszą na widoku!
Na koniec rzuca mi się w oczy kopuła na pobliskiej szkole. Nos mnie nie myli - faktycznie jest tam mini obserwatorium astronomiczne - bardzo pozytywnie :)
Więcej tu:
www.strzelno.pl