Nie chcę za wcześnie do Warszawy wyruszać, więc chcąc nie chcąc muszę jechać EC. To i tak ostatni możliwy dziś pociąg. Następny byłby w stolicy dopiero o szóstej rano...
Kwadrans spóźnienia...
W pociągu towarzystwo wraca z pracy i nie zważając na to, że przedział jest dla niepalących, koniecznie chcą palić... na szczęście podróż mija szybko na rozmowach z parą, która wraca akurat z Grecji.
.