W Stawianach stoi pałac wybudowany pod koniec dziewiętnastego wieku. Wiedzie do niego droga przez zdziczały już, wielki park, wśród dębów, klonów i innych ogromnych drzew - kilkanaście z nich to już pomniki przyrody.
W końcu spośród drzew wyłania się pałac - z początku widok to niepozorny, ale wystarczy wejść na dziedziniec... i wrażenie zmienia się kompletnie! Pałac jest przepiękny, a miejsce niezwykle urodziwe i klimatyczne! Szkoda, że nie da się do niego wejść, ale jest objęty ochroną konserwatorską i wszystkie drzwi i okna są zabite na amen. Do środka wiodą okazałe schody, a z boku przyklejona jest wieża niczym z bajki...
Za pałacem teren opada lekko w dół wśród kolejnych drzew - można trochę pospacerować.
Po zachodniej stronie jest stawek, a dalej spory folwark ze starym kilkupiętrowym ceglanym magazynem zboża (a może nawet byłym młynem?) i kamiennym domkiem strażnika.
Pięknie tu!
Stawiany w XIII były własnością klarysek gnieźnieńskich. W XVII w. należały do Latalskich, a w XVIII w. do Swinarskich. Następnie przeszły w ręce Ferdynanda Kalksteina, dla którego został wzniesiony dwór w latach 1853-1854. Ostatni właściciel majątku w Stawianach - Zygmunt Chłapowski, zmarł zaraz po przejęciu jego dworu przez Niemców 13 II 1940 r.
.