Geoblog.pl    magiana    Podróże    Grecja 2006    Meteory
Zwiń mapę
2006
01
maj

Meteory

 
Grecja
Grecja, Kalambáka
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1522 km
 
8:00 Już w drodze. Pada :( Mam nadzieję, że do Meteorów przestanie. Przejeżdżamy w pobliżu Olimpu. Jednak szczyt kryje się wśród chmur. Tu mówi się, że Zeus uwiódł kobietę i przykrywa się kołderką, żeby nikt go nie podglądał ;)

10:00 Ależ długa ta droga. Pani Iwona opowiada nam o Greckich zwyczajach. O ślubach, chrzcinach, wielkanocy i pogrzebach - ależ to wszystko skomplikowane! A dookoła kwitną maki i akacje. I pasą się owieczki. Przy drogach co chwilę malutkie kapliczki. Jedne piękne, z kwiatkami, inne zardzewiałe i zniszczone. Muszę zapytać Iwony skąd to się wzięło. Przejeżdżaliśmy przez Larissę. Jakie inne niż nasze miasta! Kompletnie inne budynki, w każdym domu balkony, przesłonięte markizami (jak można cały dzień w cieniu spędzać?!).
Po drodze był też wąwóz Tembi.
Odwiedziliśmy mały kościółek św. Paraskwilii (nie wiem, czy tak się to pisze), która wydłubała sobie oczy, żeby nie pójść za Turka. Kościółek, jak kościółek, dużo ludzi i tłok, choć kilka fajnych fotek udało mi się zrobić.

11:00 Wizyta w wytwórni ikon. Bezsens i strata czasu. Gorszego spędu wiary chyba być nie mogło. Dla nas, Polaków, 50 procent zniżki. He he he. A ceny jak na Batorym.

11:30 Wjeżdżamy na górę. Nareszcie! Jestem bardzo zanieppokojona. Jest taka mgła, że prawie nic nie widać! Kurcze, nie wiem, czy jeszcze kiedyś uda mi się tu wrócić, a tu taka mgła! To trzeba mieć ale pecha, tyle kilometrów i pogoda do niczego! Tym bardziej, że wszyscy tu mówią, że o tej porze nie pamiętają takiej brzydkiej pogody! Nici z widoków i fotek i choć ta mgła też ma swój urok, to nie zrobię zdjęć jak na pocztówkach, buuuuuu.
Co za droga na górę! Serpentyny, przepaście, wąsko tak, że nie wiem, jakim cudem kierowca minął się z drugim autokarem. Dosłownie mam wrażenie, że wiszę ponad pustką. I dziękuję, że naszym kierowcą jest Grek, a nie Polak!
Słusznie klasztory nazywają się Meteorami - znaczy 'zawieszone w powietrzu'.

14:00 Meteory powoli zostają z tyłu :( Teraz oczywiście wyłazi słońce, grrr! Nieco się przejaśniło, jak tam byliśmy, dzięki choć za tyle! Są naprawdę NIESAMOWITE!!! Miejsce jest cudne i unikalne. Grzechem śmiertelnym byłoby je ominąć będąc w Tessalii. Cieszę sie ogromnie, że mogłam tu przyjechać (nawet we mgle). I choć mogliśmy wejść tylko do jednego, największego klasztoru (takie uroki zorganizowanych wycieczek), to i tak było warto! Jakbym była sama, to bym sobie obeszła to wszystko dookoła.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2011-02-22 17:07
Piekne miejsce.Bylam tam kilka lat temu.Moze jeszcze wroce w to miejsce.
 
BoRa
BoRa - 2015-01-20 22:40
We mgle wygladają jeszcze bardziej niesamowicie!
 
 
magiana
Alicja D
zwiedziła 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 597 wpisów597 97 komentarzy97 2819 zdjęć2819 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
04.10.2012 - 12.10.2012
 
 
06.12.2011 - 10.12.2011