Dalej kierunek na Jelenią Górę.
A po drodze... zamek w Bolkowie! Tyle razy już koło niego przejeżdżałam i widać było z dołu tylko resztki baszty, nigdy jakoś nie było okazji, żeby zobaczyć go z bliska. Więc nie mogłam odpuścić ;)
Zamek jest super. A właściwie ruiny. Zawsze, jak jestem w takich miejscach, to przypomina mi się Wiedźmin. Brama była już zamknięta, ale ponieważ za nami przyszła cała rodzinka, więc pan nas wpuścił.
Powinniśmy się spieszyć, ale było tyle fajnych fot do zrobienia! Małe dziedzińce, jakieś pokręcone schodki idące wśród zielonego pnącza. Rewelacja! Na głównym dziedzińcu kamienna studnia i armaty. Gdzieś w kącie znalazłam tarcze z herbami. I ekstra widok z baszty. W dole widać malutką Skodę.
Warto było się tu zatrzymać!