Poszłam do miasta wyjątkowo z plecakiem, bo niewiele czasu miałam, a chciałam choć na chwilę miasto zobaczyć.
Na dworcu spotkałam się z Ulką i Justyną, bo miałyśmy jechać tym samym autobusem. Autobus się spóźnił, ale na szczęścia miałam telefon do kierowcy i mogłam się upewnić, że jeszcze nie odjechał ;)