Po nieprzespanej nocy ciężko się pakować. Ledwo zdążyłam i mam nadzieję, że wszystko zabrałam ;)
Po starcie pięknie widać Jezioro Kierskie i znajome fyrtle :) W końcu za dnia :) Robię trochę fot, a potem przysypiam, chyba po raz pierwszy w samolocie ;) No co, i tak są chmury ;) Dopiero nad Alpami się przerzedzają i coś już widać. Alpy bez śniegu jakoś tak niepozornie wyglądają. No ale to tylko ich część.
.