Po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę w ładnym miasteczku.
Cicho tu bardzo i spokojnie, w miasteczku prawie zero ludzi, niektórzy tylko przy porcie się szwędają.
A miasteczko urokliwe całkiem, ładny port z ładnymi łódkami, niedaleko góry, przy drodze kościółek, a właściwie jego połowa. Wygląda to tak, jakby jego część zabrało morze, a potem ludzie dobudowali obok brakujący kawałek drogi.