Geoblog.pl    magiana    Podróże    Bałkany po raz siódmy - wersja robocza    po ringu jak po sznurku
Zwiń mapę
2010
03
paź

po ringu jak po sznurku

 
Węgry
Węgry, Budapest
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5204 km
 
Na Węgry wjeżdżamy tym razem za dnia. Teraz dopiero widać, jak ładnie są tu utrzymane autostrady, przycięta trawka, kolorowe krzaczki na poboczu. Szkoda tylko, że wszystkie miasteczka omijamy szerokim łukiem, właściwie tyle razy już tędy przejeżdżałam, a poza stolicą i Balatonem nie widziałam właściwie nic.
Wokół Budapesztu w ciągu ostatniego roku wyrósł ring. Kiedyś trzeba było przejeżdżać przez centrum i nawet autokary się tam gubiły. Teraz elegancko wszystko oznaczone, tylko uwaga - na ringu nie ma stacji benzynowych! A nam jedna by się już przydała... na szczęście jest stacja, gdy wjeżdżamy w góry.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
magiana
Alicja D
zwiedziła 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 597 wpisów597 97 komentarzy97 2819 zdjęć2819 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
04.10.2012 - 12.10.2012
 
 
06.12.2011 - 10.12.2011