We Wrocławiu też trochę zamotane, drogowskazy kierują raz w prawo raz w lewo. I tym razem udaje się nam pogubić ;) Ale dzięki temu 'zwiedzamy' trochę miasto. W pewnym momencie jesteśmy nawet w pobliżu Rynku :) Krasnale chyba śpią, bo nie widać żadnego ;)