Szukając plaży wjeżdżamy do jakiegoś hotelu na dole. Plaże są dwie, malutkie i mały porcik, ale nie można zostać.
Ale za to dalej jest plaża z salinkami. Prowadzi do niej dróżka wśród oliwek. Plaża jest trochę piaskowa, trochę z drobniutkich kamyczków. Ma ładny kolor. Na horyzoncie białe żaglówki i jachty. Woda zdaje się zimna, dość mocno wieje, tylko za krzakami czuć ciepełko.
Wyjeżdżamy po trzeciej, ile można leżeć na plaży? ;)
.