Geoblog.pl    magiana    Podróże    Sardynia 2012    do widzenia
Zwiń mapę
2012
10
paź

do widzenia

 
Włochy
Włochy, Olbia
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2507 km
 
Po drodze wjeżdżamy jeszcze do Palau, bo chcę jeszcze koniecznie na pożegnanie gelato. No ale gelateria zamknięta! :(

Wlokąc się wijącą się drogą, na której nie ma nawet jak wyprzedzać (to też trzeba wziąć pod uwagę podróżując po Sardynii) w końcu dojechaliśmy do Olbia. Nie ma już czasu zwiedzać miasta, wjeżdżamy od razu na prom. Prom to kolejna wielka szafa, jak w myślach je nazywam. Linia nazywa się Moby, na burtach wymalowane bajkowe zwierzaki. Na ten sąsiedni wjeżdżają tiry z autami, dziwię się z początku, ale to pewnie auta po sezonie wracają na kontynent do przeglądów.

W środku zabawnie się chodzi dłuuuugimi wąskimi korytarzami w poszukiwaniu kabiny.

Wyłażę od razu na górny pokład. W końcu przydaje się kurtka ;)
O dziewiątej koleś rzuca nam cumy i ruszamy. Port powoli zostaje w tyle. Do widzenia Sardynio, mam nadzieję, że nasze drogi kiedyś jeszcze się zejdą!
Inne promy zabawnie wyglądają, z włączonymi przednimi światłami, jak jakieś bajkowe potwory ;) Wszyscy już poszli, a ja zostaję jeszcze na pokładzie, bo jest pięknie, mimo zimna. Mijamy dwie latarnie morskie i samolot podchodzi do lądowania - super.

Po kolacji w maleńkiej kabinie wychodzę jeszcze na pokład. Wiatr wieje, fale pryskają, w dali widać wyspy i kilka latarni morskich. Każda ma inny sygnał, fajnie widzieć ich aż tyle na raz :) Uwielbiam latarnie morskie! Widać też gwiazdy, choć w tym akurat przeszkadzają światła na promie. Ale i tak jest pięknie!

.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
magiana
Alicja D
zwiedziła 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 597 wpisów597 97 komentarzy97 2819 zdjęć2819 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
04.10.2012 - 12.10.2012
 
 
06.12.2011 - 10.12.2011